Gorąco zachęcamy do podzielenia się swoją opinią na temat uczelni Wyższa Szkoła Gospodarki (WSG) w Bydgoszczy. Z pewnością będzie ona bardzo pomocna dla Waszych młodszych kolegów rozpoczynających studia wyższe.
Pierwszy semestr jest obwarowany anatomią, chemią nieorganiczną i organiczną, fizjologią, z których jest mnóstwo materiału do ogarnięcia. Od drugiego semestru jest trochę spokojniej. Ogółem drugi rok jest najciekawszy - dużo wiedzy dotyczącej żywienia i samej dietetyki oraz zagadnień okołodietetycznych. Prowadzący w większości wykazują się szerokimi kompetencjami. Dla mnie to fascynujący kierunek, choć trzeba być świadomym, że po studiach raczej skończy się na prowadzeniu własnej działalności. Zostają jeszcze ewentualnie prywatne gabinety, ale tam ciężko załapać się na etat.
Pierwszy rok był całkiem luźny. Dla mnie najciekawsze były zajęcia z dziedzin okołoprawniczych, na których rozwiązywało się kazusy. Cięższymi przedmiotami były rynki finansowe, ekonometria, ale prowadzący byli bardzo wyrozumiali i potrafili w przystępny sposób przekazać wiedzę, nawet tę skomplikowaną. W większości kontakt z wykładowcami jest ok, są to naprawdę ludzie, którzy chcą dla studentów jak najlepiej. Bardzo otwarci, pomocni, wyrozumiali. Jeśli chodzi o relację między studentami to bywa różnie wiadomo, zależy od człowieka. Ale raczej sobie pomagamy, na grupie na Facebooku dzielimy się notatkami czy książkami, także solidarność zachowana.
Pochodzę z Bydgoszczy, dlatego też zdecydowałem się na tę uczelnię. Na państwówkę się niestety nie dostałem, ale nie żałuję. Obecnie jestem na trzecim roku. Zajęcia prowadzone są bardzo przystępnie, prowadzący wszystko dokładnie wyjaśniają. Ale pracy wiele, większość osób zaczynała, podobnie jak ja od zera, a teraz całkiem dobrze sobie radzi. Wykładowcy sympatyczni, panie z dziekanatu nawet do dogadania. Z upływem czasu coraz bardziej podoba mi się to co robię. Za mną już podstawy rysunku technicznego i cyfrowa obróbka zdjęć. Było całkiem ciekawie, lecz do nauki trzeba się niestety przyłożyć.
Jestem pasjonatem informatyki, dlatego też wybrałem ten kierunek. Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy organizuje zajęcia na wysokim poziomie. Są one pełne wiedzy a także ciekawych rozwiązań. Jestem zadowolony ze swojego wyboru, dzięki czemu mogę rozwijać swoją pasję. Nie tylko prowadzący są ok, ale również ludzie, z którymi na co dzień się spotykam. WSG świetnie przygotowuje do zawodu. Kończąc tę uczelnię każdy będzie miał nie tylko suchą wiedzę, ale również praktykę do wykonywania pracy w zawodzie informatyka. Uczelnia ładna, zadbana. Wciąż się rozwija, a obiekt jest modernizowany.
Studiuję informatykę niestacjonarnie tutaj i pracuje w zawodzie. Ja bym na Waszym miejscu tak bardzo dyplomem się nie przejmował, bo w procesie rekrutacji przeważnie dostajecie zadania testowe do zrobienia. Chodzi mi o to, że często jest wymagany dyplom wykształcenia wyższego na danym stanowisku, ale czy to będzie dyplom tej czy innej uczelni to sprawa jest już wtórna. Ważna jest wiedza i umiejętność myślenia. Ta uczelnia da Wam trochę teori, ale resztę i tak będziecie się musieli nauczyć w pracy. Tak to działa po prostu. Popracujecie jakiś czas za mniejszą stawkę i zdobędziecie wiedzę. Uczelnia jak uczelnia w mojej ocenie można, by się do niektórych wykładowców przyczepić, ale ogólnie jest ok.
Długo zastanawiałam się nad wyborem kierunku. Z tego co słyszałam to WSG w Bydgoszczy to uczelnia która ma dość pozytywne opinie w naszym regionie, ale nie wiedziałam jaki kierunek wybrać. Zdecydowałam się na filologię angielską i nie żałuje tej decyzji. Zawsze lubiłam uczyć się jezyków i poznawać inne kultury. Co do szkoły to uważam, że uczelnia stara się mieć cały czas dobre opinie. Zależy jej aby trzymać pewien poziom. Wykładowcy którzy sa zatrudniani są całkiem ok. Ja jestem zadowolona ze swego wyboru. Jedno co mogę Wam poradzić, to to że filologia to zdecydowanie studia dzienne stacjonarne. Nauka weekendowa w mojej opinii będzie mało efektywna.
Hej, studiowałem na WSG w Bydgoszczy informatykę. Otrzymałem na tej uczelni dyplom licencjata. Uczelnia daje pewne podstawy zawodu. Nauczycie się projektować bazy danych, tworzyć responsywne aplikacje, podstaw C++, czy Javy, PHP itd. Ja nie miałem z tym dużych problemów, bo już w technikum projektowałem drobne strony na zamówienie. Wielu wykładowców, choć nie wszyscy to praktycy i znają się na rzeczy. Możesz od nich sporo się dowiedzieć, ale to też jest kwestia żebyś umiał zadawać pytania. Informatyka to jest branża trochę dla samouków i musisz się nauczyć też sam zdobywać informację. Cały czas wszystko się zmienia. Wiedza którą zdobędziesz na studiach to tylko podstawy, które nie dadzą Ci możliwości samodzielnej pracy. Jak zrealizujesz parę projektów w praktyce to zaczynasz już być samodzielny. Studia jednak polecam, bo dyplom się przyda, wiele firm zwraca na to jednak uwagę. W chwili obecnej pracuje na własny rachunek, ale planuje kontynuować edukację na studiach drugiego stopnia. Jeszcze nie wiem gdzie, musze się rozejrzeć. Może kilku wykładowców nie przypadło mi do gustu, ale Kontakt z uczelnią uważam za pozytywny.