Kierunek ogólnie oceniam pozytywnie, choć należy przygotować się na bardzo dużo nauki i konieczność spędzenia wielu godzin na uczelni każdego dnia. Zwłaszcza na pierwszym roku można doznać szoku widząc ile materiału jest do nauki. Sama uczelnia funkcjonuje jako ośrodek badawczy, co tworzy duże możliwości rozwoju. Na plus również świetnie zaopatrzona biblioteka, w której można znaleźć wiele materiałów. Jeżeli chodzi o atmosferę na uczelni to jest ona bardzo różna. Trafiają się zarówno osoby pomocne, jak i wprowadzające pewien wyścig szczurów.

Wybierając kierunek lekarski należy liczyć się z tym, że na pierwszym roku jest mnóstwo nauki. Bardzo ciężko znaleźć czas dla siebie i każdego dnia po zajęciach niezbędna jest samodzielna nauka. W kolejnych latach również nauki jest sporo, ale mam wrażenie, że robi się trochę luźniej. Sama atmosfera na uczelni wśród studentów jest bardzo przyjazna. Wszyscy się wspierają i chętnie sobie pomagają. Wykładowcy są bardzo różni. Można znaleźć zarówno pomocnych, jak i bardziej wymagających, którzy oczekują, że studenci we własnym zakresie przygotują się do wszystkich egzaminów.

Studiuję na drugim roku lekarskiego. Pierwszy rok był naprawdę ciężki, bo trzeba przestawić się było na zupełnie inny tryb nauki, przede wszystkim systematyczność i ciągłe powtarzanie. Nie da się rzutem na taśmę wkuć wszystkiego w jeden wieczór. Prawdziwą katorgą chyba dla każdego była anatomia, zarówno kolokwia, jak i egzaminy dały nam nieźle w kość. Ogólnie przedmiotów jest sporo, trzeba wkuwać nawet te mniej ważne. Zdarzają się zaliczenia w soboty lub po zajęciach, co utrudnia planowanie sobie czasu wolnego. Poziom kształcenia bywa różny w zależności od przedmiotów – większość wykładowców to naprawę ludzie z powołania i do medycyny i nauczania, ale czasem zdarzają się niechlubne wyjątki. Ogromnym atutem uczelni jest nowoczesny budynek, świetne wyposażenie pracowni i laboratoriów, biblioteka, która z pierwszym razem robi potężne wrażenie. Naprawdę sporo jest kół naukowych, różnych stowarzyszeń tematycznych, warsztatów. Moz na brać udział w konferencjach, dodatkowych szkoleniach. I naprawdę warto zabrać się za to już od pierwszego roku. Wbrew powszechnej opinii o natłoku nauki, jest bowiem na to czas. Jest też czas na życie studenckie, które w Gdańsku ma do zaoferowania całkiem sporo. Oczywiście, nie ma szansy na imprezowanie całymi nocami, ale też nie jest tak, że cały czas wolny zajmuje wkuwanie. Jeśli ktoś myśli o kierunku lekarskim i ma świadomość, że będzie to trudny i wymagający kierunek, z czystym sumieniem UMED mogę polecić każdemu.

Uczelnia ma bardzo dobre zaplecze do prowadzenia zajęć, pracownie są kompleksowo i nowocześnie wyposażone. Plan zajęć ułożony w miarę korzystnie dla studentów, jak na tak dużą liczbę godzin można znaleźć chwilę wolnego. Duża liczba projektów i inicjatyw, uczelnia stwarza wiele możliwości rozwoju i nawiązania dobrych kontaktów. Atmosfera na uczelni znakomita. Przed egzaminami trzeba poświęcić nieco więcej czasu na naukę, ale jak najbardziej są one do przejścia. Duża ilość kół naukowych i ciekawych imprez dla społeczności akademickiej.

Zajęcia były zorganizowane dobrze. Mimo, iż moja kariera podąża teraz inną ścieżką niż dietetyka, to na pewno wyniosłam wiele rzeczy które mogę wykorzystywać w życiu codziennym

W mojej ocenie GUMed jest bardzo dobrą uczelnią. Świetna kadra, fajna organizacja oraz dużo ciekawych inicjatyw. Same zajęcia były dość wymagające i mocno merytoryczne szczególnie w tematyce biochemii czy biofizyki...reszta była raczej przyjemna. Zdobycie dyplomu otwiera duże perspektywy na rynku pracy.