Jeśli komuś pomoże to w wyborze jeszcze to nie polecam z całego serca kierunku Nauki o polityce. Jestem po pierwszym roku. Prowadzą najgorsi wykładowcy, u których ciężko zaliczyć i pozostaje zapłacenie warunku nawet ok.500 zł lub szukanie innego kierunku po jednym semestrze czy roku. Oczywiście nie wszyscy są najgorsi, ci najgorsi to oczywiście prowadzący propedeutykę nauki o polityce prof. Ł. u którego najwyższa ocena to 3 (najczęściej daje większości osób 2 mimo paru terminów) oraz podstawy socjologii prof. B. który z egzaminu da niezaliczenie mimo, że u innego prowadzącego ćwiczenia ma się 4 lub 5 z kolokwium semestralnego oraz metody badań społecznych (czy jakoś tak) doktor F.-S. który wymaga zrobienie projektu w grupach a nawet jednego nie pokazał jak powinien wyglądać prawidłowo.

Jestem studentką II roku Administracji i polityki publicznej i śmiało mogę polecić tę uczelnie. Przede wszystkim dlatego, że grupy zajęciowe są niewielkie i jest ułatwiony kontakt z wykładowcami, zawsze można o coś dopytać itp. Sami studenci też są w porządku. Kolejną zaletą tej uczelni jest niewątpliwie lokalizacja, ponieważ uczelnia znajduje się praktycznie w samym centrum. Znajomi z innych kierunków mają podobne spostrzeżenia.

W zasadzie to bałam się troszkę tego kierunku że będzie skomplikowany, a ja sobie nie poradzę. a mimo to wszystko jest okej. Mam sporo ogólnie zajęć, jednak w miarę sobie radzę. Dla mnie to ciekawy kierunek i mam nadzieję, że coraz więcej się u nas osób pojawi. Sama ogólnie dużo dobrego o tej uczelni słyszałam, dlatego też się tu skierowałam. I nie żałuję ;) .

Jestem studentką drugiego roku filologii angielskiej o specjalizacji komunikacja międzykulturowa w biznesie. Uważam, że studia na AIK były świetnym wyborem. Większość zajęć prowadzona w języku angielskim, również przez native speakerów, daje możliwość znacznego rozwoju naszych umiejętności językowych i zdobycia tak ważnej dla każdego studenta anglistyki biegłości w posługiwaniu się językiem obcym. Kierunek jest wymagający, trzeba przeznaczyć sporo czasu na systematyczną naukę, ale zdecydowanie wart polecenia dla każdego miłośnika języka angielskiego jak i historii i kultury krajów anglojęzycznych. Wykładowcy mają dobre podejście do studentów, a atmosfera panująca na większości zajęć jest przyjazna. Polecam :)

Hej, jestem studentem pierwszego roku psychologii, w sumie to zaraz go kończę :). Chciałem się podzielić moimi spostrzeżeniami. Zatem: Generalnie było/jest wymagająco, ale do przejścia. Poprostu trzeba w sesji przysiąść i się pouczy by zaliczyć sesję. Wykładowcy większość jest w porządku i idzie się dogadać. W dziekanacie większych problemów nie miałem. Podsumowując, polecam

Jestem studentką Filologii Angielskiej o specjalizacji Komunikacja w Biznesie z dodatkowym językiem hiszpańskim. Uważam, że uczelnia ta jest świetnym miejscem do zgłębiania wiedzy w dziedzinie naszych zainteresowań. Wykładowcy, z którymi miałam styczność stawiają na rozwój studenta i inspirują do dalszej nauki. Po ukończeniu licencjatu zdecydowałam się kontynuować swoją naukę na II stopniu i obecnie jestem zadowolona. Zajęcia specjalizacyjne, czyli w moim przypadku biznesowe, dostarczają dużą dawkę wiedzy np. na temat HR-u, marketingu w social mediach czy samej psychologii biznesu. Warto wspomnieć też, że wielu z wykładowców to native speakerzy co również ma pozytywny wpływ na naukę języka. Uważam, że kierunek moich studiów, jak również sama uczelnia są warte polecenia.

Obecnie studiuję pracę socjalną, kiedyś studiowałam tu filozofię. Polecam jeśli naprawdę stawiasz na swój rozwój i studia nie oznaczają tylko legitymacji, zniżek w lokalach, a po kilku latach papierka. Na kierunach jest zdecydowanie mniej studentów niż na UJ czy UP więc chcąc nie chcąc trzeba być na bieżąco z materiałem. Dla mnie wykładowcy są ok. Relacja ma to do siebie, że powinny pracować dwie strony. I studenci słuchając, notując a później zdając egzaminy i wykładowcy tworząc ciekawe wykłady i ćwiczenia ;-) Jest trochę przedmiotów, które mogą

Studiuję pedagogikę przedszkolna i wczesnoszkolna na drugim roku. Ogólnie z uczelni jestem zadowolona wszystko jest w jednym budynku raczej wykładowcy idą na rękę nie miałam żadnego problemu z nimi . plan mi się fajnie układa ze mam możliwość pracować chociaż jestem na dziennych .nie wiem jak w innych latach był plan mój akurat jest ok. Dużo nie odpadło po pierwszym roku, niektórzy zrezygnowali a też parę osób ma jeszcze poprawki z poprzedniego roku ale chodzą dalej z nami .w pierwszym semestrze jest dużo ogólnych przedmiotów, później już są lepsze bo się trochę powtarzają i jest już pod konkretna specjalizację . ja zauważyłam ze ze w miarę ok są na pierwszym roku tylko jest ich dużo a z semestru na semestr już mniej . ja polecam Akademię jako uczelnię . jakoś nie słyszałam złych opinii na jej temat jak ja wybierałam :-)

Jestem już na ostatnim roku studiów, więc mogę się podzielić kilkoma spostrzeżeniami. :) Ignatianum to niewielka uczelnia, więc większość przedmiotów odbywa się w dość małych grupach. Przekłada się to na przyjazną atmosferę i lepszy kontakt z wykładowcą. Niektórzy z prowadzących zajęcia są znani ze świata mediów i polityki :) Bardzo dużą zaletą jest też lokalizacja uczelni - znajduje się ona w samym centrum miasta, więc nie ma większych problemów z dojazdami.

Psychologia to ogółem jest dość ciężki kierunek, przede wszystkim duuuużo czytania, jakieś projekty itp. Ta sesja, która była teraz, to był miesiąc wyjęty z życia :/ ale taka jest specyfika tego kierunku, nie można go przejść po łebkach, bo jednak potem pracujesz z ludźmi, więc jest to odpowiedzialność:-) Podstawy psychiatrii są ciężkie- nie da się ukryć . 5. Diagnoza psychologiczna parcjalnych deficytów rozwojowych- yo kolejny przedmiot do którego nakleży się przyłożyć. Dużo nauki. Studia naprawę są na najwyższym poziomie, nie ustępują uczelniom państwowym. Ogólnie mi sie podoba. Uczelnia mimo iż katolicka to nie jest jakaś indoktrynująca ;-) Myślę,że w Toruniu mają gorzej ;-) Panie z dziekanatu są bardzo miłe i zawsze pomocne, nigdy nie czekałam długo w kolejce i zawsze załatwiłam to co miałam załatwić. Stypendia są, zaplecze uczlenia ma. aaa no i może nie wszyscy wiedzą, że studia stancjonarne sa bezpłatne tak jak na Uniwerku, choć to prywatna uczelnia. To moim zdaniem mega plus. Jest podobnie jak na UJ ale za to milsza atmosfera

jezeli chodzi o studiowanie na Akademii Ignatianum to panuje tam bardzo przyjazna atmosfera, wykladowcy sa pomocni, nie sprawaja jakichs wiekszych problemow .Ja studiuje pedagogike, poziom nie jest jakis mega wysoki, wszystko da sie ogarnac, ale nie jest tez tak, ze nic nie trzeba robic ^^ ogolnie to uczelnia przyjaznie nastawiona do studentow, wiec w sumie moge ja polecic. Na pewno jest rochę religii i t nie kazdemu podchodzi, do tego na poczatku duzo zakuwania historii pedagogiki i przedmiotów ogolnych, ale tak to okej. A i jeszcze filozofia. Nie dość, że  dużo kucia na pamięć jeszcze wykładyyy nuuudaaa 

Ogólnie to jestem zadowolona z uczelni i nie żałuję że wybrałam to miejsce. Co do wykładowców to są bezproblemowi o ile uczęszcza się na zajęcia jest przyjemna atmosfera. Mamy na terenie uczelni bar Veni, różne kółka, często coś jest organizowane na terenie uczelni jakieś debaty, konkursy itp dużo zależy jeszcze od osób które spotkasz na swoim roku i kierunku ja jestem na 1. roku kulturoznawstwa i mam bardzo zgraną grupę fajnych ludzi więc jestem zadowolona a z kolei jeśli chodzi o samą naukę to poziom nie jest niski ani wysoki jak dla mnie na dobrym stopniu i przedmioty  w pierwszym semestrze miałam takie trochę ogólnych dopiero teraz wchodzą ciekawsze. Sporo jest pzredmiotów połączonych z religią, ale to w końcu uczelnia katolicka więc nie ma co się dziwić. Jak na razie sesja na plus i nikt nie odpadł ;-) Ale to pierwsze koty za płoty może nas potraktowali lajtowo ;-)

Jak dla mnie ta uczelnia jest bardzo fajna. Większość wykładowców jest bardzo w porządku. Ja akurat studiuje zaocznie administracje. Nie zdażyło mi się jeszcze,żeby któryś z wykładowców utrudniał nam zaliczenie czy strasznie kosił na egzaminie. Rozumieją, że zaoczni pracują i ciężko nam być na wszystkich zajęciach i na uczenie też mamy mniej czasu. Co nie znaczy, że można się obijać i nie przychodzic na zajęcia w ogóle. Na pierwszym roku jest trochę przedmiotów ogólnych i katolickich, ale da się przeżyć, wiec ja osobiście polecam. Co do stypendiów to nie wiem, bo nie korzystam. Z dziekanantem też nie wiele miałam do tej pory wspólnego, bo indeksy i inne sprawy ogarniała starościna. Lokalizacja tez jest Ok

Ja studiuje pedagogike. Jestem bardzo zadowolona z uczelni. Wiadomo że uczyć się trzeba jak wszędzie ale jest znośnie. Bardzo mili ludzie z różnych części Polski. Zawsze można liczyć na pomoc od starszych roczników jeśli chodzi o notatki albo jakieś dokładniejsze pomoce :-D wykładowcy są bardzo mili przynajmniej na moim kierunku niektórzy są bardzo wymagający ale to nie jest jakiś większy problem. Z większością można bez problemu się dogadać. Jak na razie najgorzej było z historią myśli pedagogicznej i katolickiej nauki społecznej, Podobno teraz będzie w drugim semestrze trochę ciężej .Z rozmów z dziewczynami z innych uczelni wiem że jeśli chodzi o instytut pedagogiki to naprawdę sytuacja na ignatianum wygląda świetnie. Rozmawiałem też z ludźmi z pracy socjalnej bo to są początków te same przedmioty i też są zadowoleni z tego co wiem. jeśli chodzi o dziekanat to zależy od sytuacji, różnie bywa, ale mega tragedii nie ma. Ogólnie naprawdę polecam uczelnię choć nie ma jeszcze jakiejś większej renomy ale nie wiem czy na to patrzeć bo naprawdę wykładowcy trzymają poziom. A miła atmosfera naprawdę pomaga  :-)