Jestem na Prewencji weterynaryjnej. Nie jest to za bradzo popularny kierunke, więc jak mówię, co studiuję to ogólnie ludzi erobią wielkie oczy,  Jest to mowa o hodowli zwirząt, troche produkcji roślinnej, ogólnie takie połączenie rolnictwa z weterynarią, no może produkcją zwierzęcą ;-) Po studiach mam być takim kimś co pomoże w gospodarstwie planować hodowlę i utrzymać ja w zdrowiu hahahh Zakuwania jest sporo, w końcu to nei są łątwe studia. Ja mimo tego, że uczęszczam na wykłady i ćwiczenia ( co nie zdarza się wszystkim hahah) to mam czasem problemy przy zaluczeniach. Nie ma nas dużo na roku, ale odpadu też nie za wiele ;-) Jak już kompletnie nic nie robisz to odpadniesz. Wykłądowcy nie są może jacys lajtowi, ale też nie tacy co marzą tylko o udu*ieniu każdego. Diagnostyka wet jest fajna. Nie wiem jak będzie z praltykami, bo to jeszcze przede mną, ale mam nadziję, że uczlenia toogarnie i nie będę musiaął załtwiać sama. Dziekanat trochę do poprawki, ale w sumie rzadko tam bywam haha

Jestem dopiero na 2 roku pierwszego stopnia Uniwerku Rolniczego. Studiuję na kierunku Jakość i bezpieczeństwo żywności. Jak tutaj szłam zauważyłam, że ludzie mają średnią opinie na temat tej uczelni. Wydział WTŻ jest taka wisienką na torcie naszej uczelni, podnosi jej poziom :-) Bardzo mi się podoba, fajni prowadzący, ciekawe zajęcia. Ogólnie bardzo miła atmosfera na wydziale, wszyscy są pomocni. Jak najbardziej na plus!!!Wszystko oparte jest na chemii, ale ja nie zdawałam rozszerzenia i daję radę :-) Co do dziakanatu nie wielę mogę powiedzieć,bo jestem starościną i wchodzę bez kolejki. Nie mam więc typowego problemu studenckiego ;-) Ale na co dzień jest ok. kolejki są tylko przy papierach o stypendia

Ja studiuję na Uniwerku Rolniczym technologię żywności i żywienie człowieka, specjalność bioinżynieria i bioprocesy. Co mogę  powiedzieć o URze, to na pewno to, że wcale nie jest tak łatwo jak się niektórym wydaje, trzeba mocno przysiąść do niektórych przedmiotów bo nauka w jedną noc przed egzaminem na pewno nie wyjdzie. Ciężko powiedzieć mi czy polecam, ale myślę, że gdybym miała drugi raz wybierać, to zostałabym przy sowim wyborze. Z wykładowcami, wiadomo różne przypadki się zdarzają, ale dogadać się można.  Jesli chodzi o przedmioty to na pewno cięzki jest każdy rodzaj biochemii, może enzymologia, matematyka też wymaga czasu i chęci przyswojenia hahah Tak na poczatku to w 90% przedmiotów to są takie ogólne jak na każdym kierunku. Nigdy też nie mialam problemu z załatwieniem czegokolwiek w dzikanacie czy ze stypendiami. Masz dobrą średnią do dostaniesz kasę na czas ;-)

Jestem zadowolona, doceniam szacunek dla studenta, kompetentni wykładowcy, pomoc w organizacji praktyk studenckich