Gorąco zachęcamy do podzielenia się swoją opinią na temat uczelni Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej (UMCS) w Lublinie. Z pewnością będzie ona bardzo pomocna dla Waszych młodszych kolegów rozpoczynających studia wyższe.
UMCS w Lublinie trzyma poziom, przynajmniej jeśli chodzi o psychologię. Inne kierunki ocenić nie mogę, ale tutaj jest całkiem nieźle. Na tle Polski może nie jest to szczyt marzeń, a praktyczne umiejętności trzeba często zdobywać na własną rękę. Brakuje warsztatów i treningów skupionych na psychologicznych kompetencjach. Perspektywy po studiach są szerokie, ale wielu skupia się tylko na terapii, co może być trudne.
Wybór UMCS to był strzał w dziesiątkę. Lublin żyje studenckim życiem, więc nudno nie jest. Studia wymagające, ale te plotki o 'przeleżalni' to mit. Spina z profesorem? Bywało. Problemy z planem zajęć? Też. Ale generalnie atmosfera bez stresu, nowoczesne budynki, wydatki mają sens. Polecam każdemu. Jakbym jeszcze raz miał wybierać to podjąłbym tą samą decyzję
Pierwsze dwa lata są dość intensywne, umożliwiając poznanie różnych obszarów tematycznych i pomagając dokonać świadomego wyboru tematu pracy licencjackiej. Ilość materiału do opanowania jest całkiem spora, ale nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że to biologia, a zakres tematyczny jest ogromny. Mimo tego zawsze znajduje się czas na spędzenie wieczoru ze znajomymi. Większość wykładowców podchodzi do studentów w bardzo przyjazny sposób. Oczywiście, jak to na każdej uczelni bywa, zawsze są wyjątki, ale na szczęście jest ich niewiele. Wykładowcy traktują studentów poważnie i oczekują tego samego od studentów. Nie ma większych problemów z komunikacją i porozumieniem się z nimi.
Bardzo łatwo jest się wdrożyć, zwłaszcza na pierwszym roku, który zawiera wiele zajęć praktycznych. To ogromny atut tej uczelni. Po ukończeniu studiów wychodzi się nie tylko z suchą wiedzą, ale także z praktycznymi umiejętnościami. Wykładowcy są bardzo pomocni, z szacunkiem traktują studentów i z nimi rozmawiają. Chętnie odpowiadają na pytania i lubią dyskutować na tematy omawiane na wykładach. Osobiście nie żałuję wyboru tej uczelni ani kierunku, który studiuję. Jeśli rozważasz studia z zakresu pedagogiki, zastanów się poważnie, czy nauczanie dzieci i przekazywanie wiedzy to Twoje powołanie.
Wbrew pozorom na filologii jest dość ciężko. Trzeba przywyknąć do zajęć prowadzonych przeważnie w obcym języku. Na pierwszym roku przedmioty są bardzo wymagające i trudne, jak np. fonetyka. Jest też sporo czytania zarówno podręczników, jak i lektur. Później w kolejnych latach tej nauki jest trochę mniej, ale nieznacznie. Studia na pewno pozwalają rozwinąć znajomość języka, ale głównie przygotowują do zawodu nauczyciela. Jeśli ktoś chce być tłumaczem - z tym już ciężej. Na uczelni działa ciekawe koło naukowe, które organizuje dwie coroczne konferencje, co jest fajną opcją dla myślących o karierze naukowej. Natomiast wykładowcy byli bardzo różni, podobnie jak studenci, ale to jak wszędzie.
Pierwszy rok psychologii równa się wieloma godzinami spędzonymi na nauce, czytaniu lektur, więc czasu wolnego było bardzo niewiele, zresztą podobnie był na drugim roku. Z kolei 3 rok był luźniejszy. Na uczelni jest dużo interesujących zajęć fakultatywnych, warsztatów, konferencji, w których warto brać czynny udział, choć czasem ich organizacja zawodzi. Jedyny minus studiowania w Lublinie (choć zapewne tyczy się to całej Polski) to ceny za wynajem pokoju czy mieszkania. Trzeba liczyć, że wynajem kawalerki w zaokrągleniu może wynieść do 2000 zł. Ogółem nie żałuję wyboru uczelni ani kierunku, ale moim zdaniem warto pomyśleć nad wprowadzeniem więcej ilości zajęć praktycznych.
Jestem studentem grafiki komputerowej na II roku. Kierunek wybrałem z zamiłowania. Nauki nie ma dużo, lecz trzeba przyłożyć się do pracy. Ukończenie kierunku według mnie nie jest trudne, lecz osoby, które się nie interesują dodatkowo mediami, czy dziennikarstwem mogą o pracy w zawodzie tylko pomarzyć. Aby po studiach znaleźć fajną pracę najlepiej aktywnie działać już w czasie tych 5 lat. Osoby ze starszych lat twierdzą, że na specjalnościach jest profesjonalnie, prowadzący podchodzą bardzo poważnie do swoich zajęć. Zobaczymy
Studia były spełnieniem moich planów zawodowych. Realnie patrząc zdobyłam tu potrzebną wiedzę. Prowadzenie zajęć oraz wykładowców oceniam pozytywnie. Widać również postęp w ulepszaniu warunków studiowania. Szkoda, że władze tyle lat zwlekały z budową nowych obiektów. Dziekanat działa poprawnie i większość spraw uda się załatwić bez zbędnych komplikacji. Sporą trudnością jest dostęp do źródeł w bibliotece Instytutu Pedagogiki. Godziny przyjęć interesantów w ogóle nie uwzględniają potrzeb osób pracujących. Personel bierny i niedoinformowany. Książki niestety w niewystarczającej ilości i większość należy zakupić samemu. Sam Lublin gorąco polecam. Miasto z atmosferą i miło będę je wspominać.
Moja uczelnia, czyli Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie na pewno spełni oczekiwania osób, którym zależy na dużym wyborze kierunków i poziomie kształcenia. Szczególnie mocną pozycję mają kierunki ścisłe, w tym chemia, którą sama studiuję. Owszem, nie jest łatwo i nieraz wylewało się łzy w czasie przygotowywania do zaliczeń czy egzaminów, jednak zdobyte umiejętności i wiedza na pewno rekompensują włożony w nie trud. Kierunki bardziej społeczne czy humanistyczne również są na dobrym poziomie i wyróżniają się na tle innych uczelni w całej Polsce południowo-wschodniej. Uniwersytet ma swoją bogatą historię, renomę, a także wysoki poziom kształcenia i świetnych wykładowców. Wybór uczelni uważam za trafiony i na pewno nie zamieniłabym jej na żadną inną szkołę wyższą.
Skończyłam na UMCSie polonistykę specjalność medialną. To coś w połączeniu dziennikarstwa i tradycyjnej polonistyki. Uważam, że to nadal dobry wybór, bo wszędzie się coś znajdzie. Teraz szukają wszedzie copywritterow czy specjalistów do social media. Samą naukę wposminam dobrze, profesorowie naprawe z pazurem. Potrafili zainteresować tematem. UMCS duz o zainwestowal w bazę dydaktyczną i budynki. Większość wydziałów ma odnowione siedziby. Ogólnie jak na tą część Polski to prężnie działający ośrodek dydaktyczny
Kończyłem UMCS kilka lat temu więc moje informacje mogą być nieaktualne. W tamtym czasie merytorycznie oceniłbym UMCS i Instytut Socjologii dość wysoko, zarówno kadrę jak i kwestie organizacyjne typu pomoc w znalezieniu praktyk, dziekanat itd. Jest nie najgorzej postrzegany na rynku. Jeżeli chodzi o znalezienie pracy to nie miałem z tym problemu, pracuje w marketingu, gdzie wiedza z zakresu socjologii jest niezwykle pomocna.
Czas spędzony na UMCS wspominam pozytywnie. Kadra kompetentna, bardzo pomocna i zakres kierunku ciekawy, przynajmniej jak dla mnie. Dodatkowo zakochałam się w Lublinie, sama jestem z Katowic, ale postanowiłam na czas studiów zmienić środowisko i już tu zostałam. Nie miałam problemu ze znalezieniem pracy, ale niewątpliwie żadne studia nie przygotują w 100% do pracy w zawodzie, dlatego patrząc z perspektywy czasu polecam w trakcie studiów udać się na staż, to na pewno bardzo pomoże.
Pochodzę z mniejszego miasta, choć nie jakiejś pipiduwy. Dostałam się do akademika i powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie studiowania bez tego :-) Jestem w Feminie. Co do studiowania to ja byłam na pedagogice specjalnej, sama miałam orzeczenie, ale jakoś nikt nie szedł mi na reke z tego powodu. Dużo wiedzy do przyswojenia, profesorowie wymagający , ale nigdy sie na mnie nikt nie uwzial czy wyrzywał. Warunki do studiowania tez ok. Sale wykładowe czy ćwiczeniowe nowe albo po remoncie.
Ja sam jestem zadowolony z wyboru uczelni i postawienie na UMCS, nie żebym nie miał żadnego, ale, w ostatecznym rozrachunku jest ok. DO domu blisko (choć nie jestem z Lbl mam 70 km, ale spoko) miasto całkiem pro studenckie. Co do nauki to nawet sporo wymagają, bo chodziły sluchy, że w Lublinie to raczej taka przeleżalnia a nie wykuwnaie wiedzy ;-) Nawet zdarzyło mi się spiąć z wykładowcą, nie zaliczyć w terminie przedmiotu, wkurzyć na coś co dotyczy planu zajęć, ale suma sumaru jest naprawdę ok, bez wielkiej spiny, w dobrym klimacie, ogólnie polecam. Budynki co raz nowocześniejsze, widać że kasa jest dobrze wydawana
Minęło już ponad 5 lat ale studia na UMCS wspominam bardzo miło :) co do kadry to mam mieszane odczucia, jednych wykładowców będę wspominał całe życie z uśmiechem na twarzy, a o innych wolałbym zapomnieć, ale być może przez tyle lat sporo się zmieniło? ;) odnośnie pracy to po politologii nie ma specjalnie wielkich perspektyw ale zawsze można się zaczepić w jakiejś agencji czy jak w moim przypadku urzędzie. Pozdrawiam wszystkich ;)
Ja studiowałem tu dwa lata temu. Było bardzo miło i dobry poziom z KC i KPC i prawa podatkowego. Jedni wykładowcy są lepsi inni gorsi, ale generalnie nie oceniam kadry całej źle, raczej średniej ogólnopolskiej. Perspektywy po prawie są takie same w całej Polsce. Nie ma wielkiej różnicy gdzie się kończy tylko, co się umie. Dlatego ważne jest, żeby skupić się na ciągłym samorozwoju i nie liczyć, że dyplom zapewni wszystko.
Skończyłam studiować na UMCS rok temu, więc moja opinia jest jeszcze w miarę świeża, ale już mogę wypowiedzieć się o pozytywnym wydźwięku tej uczelni na tynku pracy. Na pewno dobrze wygląda w CV i pracodawcy mają świadomość, że student z tym dyplomem poradzi sobie w pracy. Ja nie musiałam szukać długo trafiłam do biura rachunkowego i zamierzam tu zostać, nabywać doświadczenie a w przyszłości przejść na swoją działalność. Placówka sama w sobie na poziomie, wykładowcy rzetelni i kompetentni. Wspominam miło i mogę polecać.
Studiowałem tu ekonomię (licencjat) i nauczyłem się dużo więcej niż na SGH (magisterka). Całość wspominam bardzo dobrze, broniłem się już kilka lat temu ale z perspektywy czasu tym bardziej uważam,że była to dobra decyzja. Wykładowcy są ludźmi ogromnej wiedzy i co ważniejsze pasji. Nie miałem nigdy problemu ze zrozumieniem ich przekazu a jeśli z którąś częścią materiału radziłem sobie gorzej zawsze byli chętni mi pomóc. Studia nie są jednak najważniejszym aspektem przy poszukiwaniu pracy. Dużo więcej możliwości dało mi zdobycie licencji maklera. Generalnie studia na UMCS polecam.
Cześć! Studiowałam 3 lata na UMCS, broniłam się w lipcu zeszłego roku i nie mogę się nie pochwalić, że na 5 :) Chętnie zostałabym na magisterkę, ale od 2 lat mieszkam w Warszawie i dojazdy co 2 tygodnie na zjazd były dość męczące, więc przeniosłam się na SGH, też jestem zadowolona, ale do Lublina zawsze będę miała sentyment :) Jeśli chodzi o samo studiowanie - zakuwania było sporo, ale ja to akurat lubię. Wiem, że na dziennych mieli trochę łatwiej, więcej można było wynieść z zajęć, a 4 dni w miesiącu jednak nie wyczerpują tematu i trzeba siadać do materiału w domu, choć wykładowy robili co w ich mocy żeby nam sprawę nieco ułatwić. Dla kadry - wielkie brawo ode mnie! Czasem kulał dziekanat, nawet podbicie karty niekiedy wymagało chodzenia po 4 razy, ale cóż.. nigdzie nie jest idealnie. Podsumowując: Polecam kierunek finanse i rachunkowość na UMCS :)
Studiuje mi się dobrze, co do ulubionych przedmiotów to najbardziej lubię.. Organizacje międzynarodowe, międzynarodowe stosunki gospodarcze, ochrona własności intelektualnej ;) Wykładowcy... Generalnie ugodowi, zdarzają się ciężkie przypadki, ale rzadko. Wydział Politologii jeszcze przez 1,5 roku w samym centrum miasta, więc bardzo fajna lokalizacja. Chyba tyle jestem w stanie powiedzieć tak prosto z mostu
studiowałam już dość dawno ...bo w latach 90 ale bardzo polecam Uczelnię i kierunek, choć myślę ze dużo się obecnie pozmieniało. Jestem też pracodawcą dla zawodu psychologa obecnie, więc z perspektywy zatrudnienia jeszcze bardziej polecam, Było dużo zajęć praktycznych jakie towarzyszyły programowi nauczania, oferta była bardzo profesjonalnie prowadzonych zajęć z diagnozy i psychologii klinicznej, psychoprofilaktyki i psychopatologii. Porównując obecnych absolwentów Psychologii którzy po studiach trafiają do naszej Poradni to mam poczucie że Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej był (mam nadzieje że jest) uczelnią która REALNIE przygotowuje do zawodu psychologa....kierunek mam nadzieję na tyle obecnie pokazany na uczelni i w mediach też że można wybrać wiele ścieżek realizacji siebie jako psychologa praktyka....moja wypowiedz najbardziej jest o klinicznej pracy po studiach....polecam!!
jeśli chodzi o wykładowców to są różni, sporo mam na roku wymagających, itd ale są życzliwi i mili ;) Polecam UMCS, gdyż atmosfera na samej uczelni jest super, jest stołówka, biblioteka wydziałowa w tym samym budynku, organizowane są przeróżne wydarzenia dodatkowe, różne szkolenia itd :) Ja jestem na zarządzaniu, jest dużo materiału na nauczenia się, dużo informacji, ale mnie to ciekawi, jest to w jakiś sposób przydatne i chce się tego uczyć tylko że trzeba poświęcić na to czas ;) ja dopiero co zaczęłam przygodę ze studiami, spodobało mi się, dużo ludzi poznałam, każdy sobie u nas pomaga w jakiś sposób i to jest fajne ;) Radzę też uczyć się wszystkiego na bieżąco, powtarzać sobie materiał i uczyć się każdego dnia tak naprawdę by przed sesją sobie to wszystko tylko powtórzyć ;) myślę że sesja tak wychodzi ludziom jak podchodzą do nauki przez cały semestr ;) Co do wykładowców nie mam jakiś ulubionych, ale z każdym w jakiś sposób się dogaduję więc nie narzekam ;)
Wspaniale wspominam czasy studiów na UMCS w Lublinie, świetny klimat miasteczka akademickiego, jakaś taka artystyczno - beztroska atmosfera, spotkania, imprezy, życie studenckie, gdybym znów miał wybrać, znów wybrałbym Lublin, chociaż znajomi studiujący w Warszawie mieli lepiej np. z pracą. Tak naprawdę to, jaki kierunek sie skończy a jako później potoczą się zawodowe losy, to w większości przypadków dwie różne historie. Ja skończyłem dziennikarstwo, a kilka lat później transport, ale już w Warszawie. Moja rada - cieszyć się studiami, które sprawiają przyjemność. Pracę i tak się znajdzie, najwyżej szybko sie przekwalifikuje, jeżeli
UMCS jest dobrą uczelnią, która w Lublinie ma odpowiedni poziom nauczania (psychologia). Nie mogę wypowiadać się za inne kierunki. Osobiście uważam, że jest jedną z lepszych w Lublinie. Z drugiej strony strony na tle Polski rewelacji nie ma. W dużej mierze na moim kierunki wiedzę praktyczną trzeba zdobywać samemu. Niestety jest bardzo mała liczba odpowiednich warsztatów, ćwiczeń, treningów, które skierowane byłyby na rozwijanie kompetencji psychologicznych (wywiad, interwencja kryzysowa, szkolenia itd.). Perspektyw po psychologii jest bardzo wiele, niestety wielu moich Kolegów zamyka się tylko w kierunku terapeutycznym, a tutaj trudno jest
Musiałem odejść z tego wydziału z kierunku Chemia Techniczna, ale to zachowuję dla siebie. Sam kierunek jest dość porządny a wykładowcy świetni. Zwłaszcza prodziekan który pomoże w trudnej sytuacji. Jednak przez kiepską organizację, odległość 50 km od Lublina (konieczność dojazdu) oraz brak życia studenckiego lepiej zastanowić się między czy Lublin czy właśnie Puławy. Zaletą niewątpliwie Puław są zakłady azotowe i Instytut Nowych Syntez Chemicznych. Dużo praktyki a wykładowcy zwracają uwagę na sposób wykonania doświadczeń oraz egzekwują wiedzę. Studia wyczerpujące, ale jednak jeśli się postarasz to będą one kluczem do sukcesu.
Studiuje mi się bardzo bardzo dobrze, co do ulubionych przedmiotów (mogę wypowiadać się tylko o kierunek stosunki międzynarodowe).. Organizacje międzynarodowe, międzynarodowe stosunki gospodarcze, ochrona własności intelektualnej :D Wykładowcy... Generalnie ugodowi, zdarzają się ciężkie przypadki, ale rzadko. Wydział Politologii jeszcze przez 1,5 roku w samym centrum miasta, więc bardzo fajna lokalizacja. Chyba tyle jestem w stanie powiedzieć
Jestem związana z UMCS od 25 lat i chyba nie będę obiektywna ;). W tym roku kończę studia mam nadzieję. Dla mnie warunki są rewelacyjne, dobra kadra, można się wiele nauczyć. Co do pracy to zależy od tego co chce się robić w życiu. Od tego uzaleznij wybór kierunku. Uważam że prawno- biznesowy jest bsrdzo ciekawy i daje spore możliwości na rynku pracy. Poza tym pamiętajcie że nie hest to prywstna wyższa szkoła tylko Uniwersytet więc.na dyplom pracodawcy też patrzą inaczej. Ja polecam i zapraszam
Nie, nie patrzą. Słuchają uważnie, co masz do powiedzenia na rozmowie kwalifikacyjnej i zadają pytania sprawdzające Twoją wiedzę. Szkoła nie ma większego znaczenia, chyba że byłby to Oxbridge :)
kierunek bardzo fajny, ciekawy, i trochę nawet lajtowy ;) W porównaniu z innymi, na których są moi znajomi Ja troszkę się zawiodłam, bo szumne zapowiedzi, a tak nie jest podobno mega profesjonalnie na specjalizacjach, ale bardzo mi się podoba, studiów bym nie zmieniła ;) Aczkolwiek zależy co chce się w życiu robić, bo ten kierunek to tylko baza i warto działać od razu w mediach: czy to w kole dziennikarskim, w tv czy w radiu, a nawet w samorządzie Jeżeli planuje się same studia to sama produkcja nic nie daje, tak jak mówię trzeba od razu aktywnie działać.
Jestem już tutaj na 3cim roku ,dałam temu kierunkowi szansę XD Jestem na czystej chemii , w 100% chemia , kryminalistyki to będziesz miała tu tyle co wykład z komendantem policji w Lublinie ,,kryminalistyka,, , wykład z prawa dowodowego i kryminalistyki ( gdzie uczysz się kodeksu z książki) . Anatomia jest tutaj też na zdjęciach.
Studiuje chemie i jeśli chodzi o kierunek to ciężko jest, największy problem to jest matematyka, mam swoich ulubionych, np Lubie wykłady z chemii ogólnej z dr Łyszczek, bardzo sympatyczna, jeśli chodzi o wykłady z matmy to dr Godula bardzo dobry ale to też trzeba na dobrego tez z ćwiczeń trafić bo to też ma wpływ, laboratorium to tez zależy na kogo się trafi a tak to jak na razie polecam, jest spoko, polecam ;)
Jak daleko masz do akademika? Trudno było się dostać?